Augustów to lubiane uzdrowisko otoczone aż dziewięcioma jeziorami i dziką, rozległą Puszczą Augustowską. Jest to też tak zwana wodna stolica północno-wschodniej Polski oraz doskonałe miejsce na spływ kajakowy czy uprawianie innych sportów wodnych, takich jak żeglowanie, rejs statkiem, gondolą albo katamaranem. Jednak sporty wodne to nie wszystko, więc wszystkie osoby, które lubią spędzać czas aktywnie świetnie się tu odnajdą. Augustów jest przyjazny rowerzystom, biegaczom oraz miłośnikom nordic walking. Nie bez przyczyny Augustów został wyróżniony tytułem Najmilszego Miasta Polski podczas II edycji konkursu pod nazwą "Milka. Wybierzmy najmilsze miasto w Polsce!".
Domek jest absolutnie piknie położony w lesie, dwa kroki od jeziora. Jeżeli ktoś lubi głuchą ciszę to się nie zawiedzie... chyba, że będą akurat sąsiedzi z naprzeciwka stadnie z dzieciakami albo jakiś tatuś uzna, że trzeba koniecznie pojeździć kładem. Na szczęście sąsiedzi byli tylko dwa dni a przejażdżki kładem odbywały się sporadycznie. Sam domek jest bardzo fajny, kominek daje miłą atmosferę. Jedyne co można mu zarzucić to to, że nie za bardzo jest przytulny i w małej sypialni są dwa łóżka po 180cm co dla dzieciaków może być ok, ale dla dorosłych nie bardzo. Tak po za tym wszystko jest super, domek czyściutki, zadbane otoczenie. Dużym plusem (dla spragnionych kartofli z żaru: D) jest miejsce na ognisko z opałem. Na koniec jeszcze wspomnę, że domek ma bardzo miłych właścicieli:)